Przez większóść Lipieca nie ruszałem się z domu i pomagałem rodzicom w pracach domowych m.in. :
Na wakacje wyjechalem z rodzicami do Sopotu. Sopot slynie z dobrych warunkow do opalania. Jest tam duza plaza i duzo ludzi. Zakwaterowalismy sie w malym domku blisko plazy. W sopocie bylem dwa tygodnie przez ten czas codziennie spedzalem po kilka godzin na plazy grajac z rodzicami w pilke plazowa. Jednak bardziej od opalania wolle zbiernie muszelek ktore znajduja sie w wodzie. Zebralem ich mnostwo, kazda inna. Niektore tak piekne, ze nadawaly by sie na sprzedaz. Wakacje wspominam bardzo milo i ciezko mi bedzie zapomniec o nich i wrocic do obowiazkow ktore nazuca mi szkola. Wiem jedno, w przyszlym roku tez tam pojade.